Siema. W sumie to doszłam do wniosku, że brak weny mnie nie opuszcza. Coś próbowałam pisać w między czasie, ale widać, że jest to na siłę ciągnięte i nie klejące się. Do mojego braku weny dołączyłam to, że moje niektóre koleżanki wiedzą, że to jest moje konto. Uznałam, że może mnie to trochę przytłaczać. Najzwyczajniej w świecie zostawię to, co zostawiłam kiedyś, ale już raczej tu nie wrócę. Ostatecznie przeniosą się na inne konto. Wiem, że ciągnęłam tą książkę dwa lata XDDD co jest chore, tym bardziej, że ma tylko kilka części. Wiem, że i tak to nie ma sensu prowadzić tą książkę dalej biorąc też pod uwagę, że ostatnią część opublikowałam chyba w styczniu 2020, jeśli się nie mylę. Coś około tego. Dziękuję wam, miło było, tak będzie lepiej.