LeaReynold

"– Spójrz na mnie – poprosiłem, a raczej rozkazałem. Podniosłem jej podbródek prawą dłonią, gdy mnie nie posłuchała i starałem się utrzymać jej spojrzenie. Uniosłem brew, rzucając jej nieme wyzwanie, a gdy zagryzła swoja wargę wiedziałem, że już je przyjęła.
          
          Obróciłem ją wokół własnej osi, następnie przyciągając bliżej i układając rękę pod jej plecami, delikatnie popchnąłem ją do tyłu, dzięki czemu odchyliła się w tył, a jej włosy dosięgły ziemi. Był to jeden z podstawowych kroków - Quebrada - tańca argentyńskiego, którego uczyłem się w młodości na prośbę matki.
          
          – Co ty robisz? – zapytała, gdy wyprostowana stanęła przy mnie. Była spięta, ale przynajmniej patrzyła mi w oczy, więc osiągnąłem to co chciałem. Wpadłem jednak na kolejny pomysł, który jak każdy poprzedni zamierzałem zrealizować.
          
          – Próbuje wywołać u ciebie uśmiech – odpowiedziałem, układając rękę na jej ramieniu i odpychając jej ciało do tyłu. Stała teraz kilka metrów ode mnie, więc uniosłem brew, czekając na to co zrobi. Wyciągnęła ze śmiechem dłoń do boku, a gdy przyciągnąłem ją do siebie, obróciła się w taki sposób, że była przyciśnięta plecami do mojego torsu.
          
          – Nie wiesz w co się pakujesz – powiedziała, a następnie znów obróciła się z rozmachem, więc szybko ułożyłem ręce na jej tali ponownie odchylając jej ciało do tyłu. Dopiero teraz zrozumiałem, że większość osób na sali nam się przypatruje, ale zignorowałem to. "
          
          Cześć, chciałabym zaprosić Cię na mój pierwszy romans. Myślę, że to książka, której na wattpadzie jeszcze nie było. Rozdziały pojawiają się dosyć często, a ja staram się poprawiać wszystkie błędy, o których wspomną czytelnicy. Jestem otwarta na uzasadnioną krytykę i za każdy komentarz z góry bardzo dziękuję :D