Etap 15: A Veiga/Vegadeo-Monforte de Lemos, 167,8 km, pagórkowaty
1. Mads Pedersen 4:02:13
2. Orluis Aular +0
3. Marco Frigo +0
4. Santiago Buitrago +0
5. Eddie Dunbar +0
Najlepszy z Polaków:
16. Michał Kwiatkowski +23
Klasyfikacja generalna
1. Jonas Vingegaard 57:35:33
2. João Almeida +48
3. Thomas Pidcock +2:38
4. Jai Hindley +3:10
5. Felix Gall +3:30
Najlepszy z Polaków:
69. Michał Kwiatkowski +1:51:23
Etap dla ucieczki, i taki właśnie był.
Uciekło 47 kolarzy w tym Ciccone, Pedersen, Aular, Bernal, Kwiato czy Vine.
Z tej dużej grupy odjechało dwóch kolarzy, ale zostali i tak złapani, a raczej 8 kolarzy z tej 47 osobowej grupy do nich dojechało.
Były ataki, przepychanki, ale to Pedersen wygrał, wreszcie!
Peleton przyjechał z 13,5 min startą.
Kwiato uciekał, ale został w tej głównej ucieczce.
Oczywiście na etapie znów były protesty. Na mecie kordon policyjny musiał osłaniać kolarzy, aby żaden debil ich nie zaatakował. To nie są protestujący, to dzicz, która szuka zadymy. A już najgorsze jest to, że na trasie jeden z tych debili schował się w krzakach i chciał wbiec w kolarzy, ale nie umie chodzić więc się wyglebał, ale i tak przez panikę dwóch kolarzy leżało. To są skurwysyny, które zagrażają zdrowiu i życiu kolarzy. Trzeba ich prać, a nie się z nimi bawić.
Jutro kolarze mają wolne, ale we wtorek 170 km etap na podjeździe.