Misie moje kochane, mieliście kiedyś tak, że położyliście się o normalnej porze do łóżeczka i kompletnie nie mogliście zasnąć? Tak w ogóle przez całą noc nie zmrużyliście oka? Bo ja się położyłam o północy i do teraz się męczyłam, ale już to pierdole i wstaję XD