paryskiszyk

Cześć. Nie wiem czy ktoś w ogóle czyta te moje wpisy tutaj, ale cóż. 
          	Ludzie wciąż czytają mój dziennik i przyznam, że jestem trochę zawstydzona moim stylem pisania tam. Uważam, że teraz piszę lepiej. 
          	Natomiast zapewne i tak nie pozbędę się tego dziennika z mojego profilu, głupie sentymente i niezgrabne przywiązania emocjonalne. 
          	Miłego wieczoru,
          	R.

paryskiszyk

Cześć. Nie wiem czy ktoś w ogóle czyta te moje wpisy tutaj, ale cóż. 
          Ludzie wciąż czytają mój dziennik i przyznam, że jestem trochę zawstydzona moim stylem pisania tam. Uważam, że teraz piszę lepiej. 
          Natomiast zapewne i tak nie pozbędę się tego dziennika z mojego profilu, głupie sentymente i niezgrabne przywiązania emocjonalne. 
          Miłego wieczoru,
          R.

paryskiszyk

Hej. Zaktualizowałam swój dziennik. To jest ostatni wpis. Nie wiem czy usunę tę pracę czy nie,  mam do niej duży sentyment. 
          Dziękuję wszystkim osobom, które czytały tę pracę. 
          Trzymajcie się.
          Pozdrawiam,
          R.
          I just published "pokłosie słodkiego eksapizmu - ostatni" of my story "niezutylizowane". https://www.wattpad.com/1031334900?utm_source=android&utm_medium=profile&utm_content=share_published&wp_page=create_on_publish&wp_uname=paryskiszyk&wp_originator=SjSSgWe8ktp7YYlqaVj7b7qherdtE3PNXofFqXnpORy8j4cfaUL0Det1wKPaF%2FYrOEEhCkBKXPAdgTnnauO9BEEXaTUbNBCPcqgSqXHeQjTljegEiqwpfAx6PRhaaic2

paryskiszyk

hey. dawno mnie tu nie było. chciałabym tylko napisać, żebyście dbali o swoje rodziny. nikt wiecznie żywy nie będzie (jak na razie, who knows co będzie w przyszłości), więc doceniajmy wspólne momenty kiedy one trwają, żeby nie żałować kiedy nadejdzie moment gdy nie będzie z kim ich stworzyć. Oczywiście, nie mówię tutaj o toksycznych rodzinach, tylko o osobach które są dla was ważne. Nie wiem czy ktokolwiek kto odczyta, czy ktokolwiek pamięta moje istnienie tutaj, ale potrzebowałam to napisać. ludzie bardzo często doceniają coś, gdy to stracą, więc wydaje mi się, że ten mój apel jest ważny, choć prawdopodobnie wszyscy gdzieś w środku o tym wiedzą. 
          prawdopodobnie niedługo dodam coś do mojego dziennika, ale nie chciałabym niczego obiecywać. 
          do osób, które czytają ten wpis: życzę wam dużo siły i zdrowia!
          take care <3
          R.
          

paryskiszyk

cześć. jak mijają wam te ostatnio burzliwe pod względem pogody dni? 

paryskiszyk

@__fugax dobrze, że nie jest u ciebie najgorzej. ja półżyję, choć trafniej byłoby powiedzieć, że gniję w środku. poddaję się złowieszczym podmuchom wiatru i diabelskim podszeptom. zatraciłam się i ledwo trzymam się powierzchni, spadam coraz szybciej. 
            wybacz mi mademoiselle za tak opóźnioną odpowiedź. trzymaj się barierki w te wypełnione słońcem czerwcowe słońce 
Reply

__fugax

raz lepiej, raz gorzej. czasem, gdy krople deszczu zdobią mą twarz, a kreacja z loków tworzy się pod wpływem wilgoci, twarz ma wykrzywiona jest w szczęśliwym grymasie. lecz równie często sylwetka moja zwija się w konwulsjach bólu egzystencjalnego na łóżku i sił na życie – brak. 
            a jak się Ty czujesz?
Reply