generalnie, to ja nie mam duzo ruchanie fantazji z saulem. przy nim sie budzi moja aseksualna dupa, ktora jebie po ruchaniu, ale mam taki kurwa jeden scenariusz ktory moge sobie wyobrazac kurwa kazdej nocy, kazdego dnia, kazdego wieczoru, ciagle.
powoli wchodze do jego biura pod koniec dnia. ciezkie zimne powietrze we mnie uderza, gdy widze go, lekko zmeczonego siedzacego na swoim krzesle przy biurku nad sterta papierow od homoseksualnych brudasow-kryminalistow. powoli zmierzam w jego kierunku, siadsm na jego lewym kolanie przeczesujac jego puszyste wlosy reka. prostym "dzien dobry" wita sie ze mna pod nosem gxy ja powoli opuszkami palca masuje jego klatke piersiowa. zaczynam coraz bardziej odczuwac na sobie cieplo jego ciala i jego skory. w srodku robi mi sie goraco, gdy on szepcze mi do ucha ze za mna tesknil. subtelnie rozplatuje jego krawat gdy on zaczyna coraz wolniej oddychac pod moim dotykiem. nasze usta powoli sie zlaczyly i przeprowadzilismy wymiane sliny. zaczal masowac mnie po udzie, a nastepnie zdjal swoj pasek ze spodni. upadlem przed nim na kolana, zaczalem delikatnie masowac wnetrze jego uda, slyszac to ze jego oddech staje sie coraz ciezszy. wylonilem jego przyrodzenie z jego bokserek i przed zaczeciem przyjrzalem mu sie uwaznie. mierzyl okolo 19-20 cm. byl ogromny. w pelnej okazalosci byl przed moja twarza. powoli zaczalem lizac jego czubek i masowac go po calej dlugosci, nie pomijajac zadnego miejsca. saul powoli przeczesuje moje wlosy odchylajac glowe do tylu i wydajac z siebie szorstki, dlugi jek.
