Kochani,
matura napisana już dawno, a chyba dopiero zaczynam zbierać siły i motywację do czegokolwiek. W zasadzie nie miałam odwagi się tutaj ogłaszać, bo nie wiem, czy byłabym w stanie wywiązać się z planów i obietnic - a jednak może to pozwoli mi faktycznie zacząć działać. Minęło wiele czasu, odkąd pisałam tutaj cokolwiek i trudno mi powrócić do dawnych historii, a szczególnie rozpoczętego Percy'ego. Mimo to jednak chciałabym znów się nim zająć, bo wierzę, że ta opowieść ma potencjał. I będzie małą rozgrzewką.
Chciałabym też bardzo powoli wracać do nadrabiania waszych historii ( 17 rozdziałów Claire de Lune @Atramentova to będzie niezła przygoda ), ale jejku, nie wiem, ile mi to zajmie.
W kwestii mojej twórczości niczego nie chcę obiecywać. Ostatnio nie po drodze mi z fanfiction, a oryginalne historie na wattpadzie mają średnie przebicie, no, zobaczymy. Ten rok pokazał mi, że planowanie nie ma w zasadzie żadnego sensu.
Mam nadzieję, że u was wszystko cudownie. Trzymajcie się <3