Niestety się nie załapałam, ale w sumie trochę szkoda. Bo to jednak pewna „pamiątka” i możemy po kilku latach wrócić do swojej twórczości i przypomnieć sobie co nami kierowało podczas pisania, jakie emocje nam doskwierały i przede wszystkim uświadomić sobie ile się zmieniło przez ten czas oraz jaki progres w nas nastąpił :) Szkoda, ale i tak życzę powodzenia i pozdrawiam :)