Miałam strasznie zalatany tydzień ( w poniedziałek wróciłam z wakacji) i siadam wieczorem w końcu z herbatką do waszych książek.
Jutro wieczorem korekta rozdziału nr 13 i chciałabym napisać 14… idzie mi to jak krew z nosa, a uwaga. Rozdział 15, 16 i 17 są prawie gotowe. Wymagają jedynie drobnych korekt, ale śmiało mogłabym je publikować nawet bez tego…. Nawiasem mówiąc to jedne z moich ulubionych rozdziałów. Będą one wszystkie osadzone podczas jednej ważnej nocy, podczas której wiele się wyjaśni.