Napiszę odrazu, bo zapomnę później. Jak pewnie widzicie cofnęłam publikację "100 sposobów na samobójstwo". Miałam dużo "radości" z pisania tej książki. Zabawa się jednak skończyła, kiedy zaczęły pojawiać się komentarze osób, które chcą sobie coś zrobić. Przestało być śmiesznie. Nie chce mieć na sumieniu nikogo z was.
Jeżeli chcecie że mną zostać na dłużej - zapraszam do reszty książek. Dwie z nich są o podobnej tematyce. Jeśli ktoś czeka na coś nowego, to bardzo możliwe, że zacznę pisać coś w stylu wierszy samobójcy. Zobaczymy.
Pamiętajcie jeśli potrzebujecie pomocy szukajcie jej
A teraz żegnam