Dwa tygodnie temu była wejściówka z fizyki. Napisałam, oddałam. Dziś, dowiaduje się że dostałam 1, więc podchodzę do pani przed lekcją i pytam.
- Przepraszam, czy mogłaby mi pani wytłumaczyć ten temat, który był na wejściówce? Patrzyłam różne filmiki na internecie, czytałam pare razy notatki i temat, który był w podreczniku. Nic nie rozumiem.
- Nie wytłumaczę ci, nie będę na to tracić lekcje.
Nie wiem, zaraz ją zabije gołymi pięściami bo wiem, że i tak wygram. Gorzej, że jest wice dyrektorką.