A więc tak. Miałam już wyjść, ale muszę napisać coś jeszcze. Tak, udawałam Monikę, aby ktoś mnie polubił. Udawałam Ankę, aby się zemścić. Udawałam Julkę, aby zyskać atencję. Udawałam Martynę i Hanię, aby ktoś mnie znowu polubił. Na posiomce miałam zacząć id nowa, ale czułam się beznadziejnie, chciałam więcej uwagi i... cóż, zaczęłam bezsensowną dramę. Tak, jestem żałosna. Tak, jestem głupia. Wszystko to prawda. Manipulowałam, kłamałam, nastawiałam ludzi przeciwko sobie... I czuję się z tym źle. Ale nie chcę wybaczenia, bo nie zasługuje na nie. Wiem to. Także po tym wyjaśnieniu chce się pożegnać. Nawet, jeśli wrócę na Wattpada, to nigdy nie zorientujecie się, że to ja. A teraz: pa pa.