pizddokleszcz
Link to CommentCode of ConductWattpad Safety Portal
Aha no i zniw overthinkuje wszystkiemoje znajomosci i czemj kazdy mnie nienawidzi i czemu nmg znalexc kogos kto da mi od siebie tyle ile ja daje mu i bezzie chcial ze mna jakos ciekawie spedzac czas np na rowerach, piknik, ROBIAC WSPOLNIE JEDZENEI, a nie ciagle obgadujac innych xddd Plus bedziemy do siebur przychodzic, robic nocki, moze pomoze mi z makijazem alvo obie bedziemy sie go uczyc Kogos, kto bedzie tak samo zjebany jak ja
pizddokleszcz
Aha no i zniw overthinkuje wszystkiemoje znajomosci i czemj kazdy mnie nienawidzi i czemu nmg znalexc kogos kto da mi od siebie tyle ile ja daje mu i bezzie chcial ze mna jakos ciekawie spedzac czas np na rowerach, piknik, ROBIAC WSPOLNIE JEDZENEI, a nie ciagle obgadujac innych xddd Plus bedziemy do siebur przychodzic, robic nocki, moze pomoze mi z makijazem alvo obie bedziemy sie go uczyc Kogos, kto bedzie tak samo zjebany jak ja
pizddokleszcz
I jeszxze te jebane rany/blizny tak mnie swedza, ze mam ochote sobie rozdrspac cale uda
pizddokleszcz
Przeraza mnie mysl, ze to juz czwartek. Mam dluzsza majowke, bo matury i japierdole co die dzieje? Ostatnie trzy dni sprdzilam w domu nie robiac NIC Nie wybralam szkoly, dopiero teraz kupilam stroje dla druzyny, nie uczylam sie, nie wyszlam nigdzie. Tak bardzo przeraza mnie to, zd podczas calego tego czasu nie wyszlam ani razu z domu i prawie codziennie pkakalam. Jak moxna tak marnowac czas? Jak to jest mozliwe, ze doslownie nie mam z kim wyjsc? Jest mi tak zle ze soba, ciagle overthinkuje ta jebana majowke - kazde slowo, spojrzenie, gest, ktory polecual w moja strone. Nie wiem no po prostu mam dosc, chcialabym opisac jak sie czuje dokladnue, ale po prostu mi sie nie chve, te mysli sa zbyt rozlegle, zeby je spisac Japierdoleeeee mam dosc Nie chce mi sue juz chodzic na terapie, wkurwia mnie ta terapeutka i wgl wszystko Ile ja w ogole wpierdalam japierdole
pizddokleszcz
Czy was tez wkurwia, gdy ktos na wattpadzie pisze ksiazki, nagle przerywa i nawet nie raczy powiadomic swoich czytelnikow o tym? Rozumiem, ze mozna trafic np do szpitala, ale jesli powodem jest tylko zapracowanie, to mozna wejsc w ogloszenia i doslownie w minute napisac “przepraszam was, jestem zapracowana, ale wszystko ze mna okej i wroce z rozdzialami, gdy bede miala czas”. Chodzi mi o to, ze ludzie zaczynaja sie stresowac, czy wszystko jest okej z tworca. No i to troche denerwujace, gdy nie wiesz czy masz czekac na rozdzial, czy ksiazka jest zawieszona. ALE NAJGORZEJ JEST, GDY NIE ODPWOADA NA KOMENTARZE NA SWOIM KONCIE, ALE AKTYWNIE UDZIELA SIE U INNYCH TWORCOW. To mnie wkurza, bo taka osoba ma czas, zeby czytac i komentowac czyjas prace, ale (znow) w minute napisac, ze nie bedzie przez jakis czas rozdzialow, to nie ma czasu. No i tak totalnie ignoruje swoich widzow. Elo
pizddokleszcz
- puk puk - kto tam? - dziewczyna, ktora stracila najwazniejsza osobe w zyciu, tnie sie prawie codziennie i placze co chwile, ma fobie spoleczna, z ktora musi sobie sama poradzic, mysli samobojcze i dobry kontakt ze starymi tylko wtedy, gdy tak naprawde nie ma z nimi kontaktu - co? - Dominika w okresie kwiecien - wrzesien 2022
pizddokleszcz
Znowu kurwa e8. Dostalam 100% z probneho z polaka, a tak naprawde to byl egzamin z zeszlego roku. Nie sciagalam, ani nic. A matka ma to w dupie. Znowu ostatnio sie poklocislusmy o pezygotowania do egzaminow. Ma w dupie wszystko co robie, a ja mam juz po prostu dosc i nie chce jej dac za wygrana, wiec doslwn ukrywam przed nia moje jakiekolwiek proby nauki. Chyba wroce do pisania pamietnika, bo to mi pomagalo. W ogole to w szkole ostatnio mialam ciezka sytuavje i pierwszy raz sie pocielam w szkole wowoowow co nie? Nie umiem sobie radzic z emocjami i nie moge opanowac placzu i musze bol psychinczy przelewac na fizyczny jejejjej siper woohoo kocham miec problemy psychiczne, z ktorymi musze sobie sama radzic oh yeah
pizddokleszcz
Jestem tak wkurwiona, to ciągle chodzi mi po głowie. Byłam dzisiaj z matką na tomografii głowy i jakoś po tym temat spłynął na to, że lubię robić coś sama z siebie, nie lubię być przymuszana. Poparłam to tym, że podczas wyjazdu zimowego zrobiłam dwa arkusze przygotowujące do egzaminu z matemtyki. DWA ARKUSZE. PODCZAS JEBANEGO ZIMOWISKA, GDZIE WCALE NIE MUSIALAM. SAMA KURWA POPROSILAM, ŻEBY MI JE WYDRUKOWALA ZANIM POJECHAŁAM. A ona na to, że mi się może nigdy nie zachcieć i w ogóle sratatta. No to ja takie „no tak, bo ja nic nie robię”, a ona „prawda, nic nie robisz’’(cały czas w kontekście przygotowań do E8), pierdoliła mi o tym, że już zaraz marzec itd. Tak bardzo zachciało mi się płakać, krzyczeć, zwyzywać ją. Kurwa mać, widizała jak wczoraj wieczorem oglądałam filmik o działaniach na potęgach (bo lekcje z nich przespałam) no i robiłam zadania. Nawet jej powiedziałam chwilę przed naszą „kłótnią”, że tam było 21 zadań i je wsyztskie zrobiłam. No ale przecież ja nic nie robię, prawda? No i zaczęła coś gadać, a ja wiedziałam, że zaraz wybuchnę (bo już zaczęłam podnosić głos i czułam łzy), więc zatkałam uszy i zaczęłam mówić, że nie chcę o tym słuchać, a ona „faktów nie zagłuszysz” i nie jestem pewna, ale chyba pwoiedziała, że faktem jest, że nic nie robię w stronę E8. Do tej pory czuję wkurwienie i nawet pisanie o tym nie pomaga, więc chyba wyładuję złość na sobie (wiem, że ni powinnam, ale to silniejsze, bez tego nie umiem). Rok temu miałam zajęcia z angola i robiłam tam miliard egzaminów, nawet zaczęłam robić zadania z matur i próbne ostatnio napisałam na 95%. Ale ja nic nie robię. Polski trochę zaniedbałam, fakt, ale brałam udział w kuratoryjnym z polaka i dostałam 58%, to dużo, szczególnie, że nie czytałam potrzebnych książek, a filmu obejrzałam dosłowne 10 min (i to jakoś ze środka) i poczytałam o nim recenzje.
pizddokleszcz
Zamiast mnie wspierać, zrozumieć co do niej mówię i dać mi zrobić to po swojemu, to kurwa próbuje mną kierować według swojego planu, narzuca mi swoje wymysły typu „będziesz robić raz tygodniowo egzaminy”. To totalnie wysysa ze mnie chęci do działania i sprawia, że na przekór jej, nie chcę nic robić. Sama wiem co dla mnie dobre, mówiłam jej, że kurwa nie lubię jak mi mówi co mam robić. Poza tym ona chyba nie wie jak działają przygotowania do egzaminu, bo chuja mi da robienie arkuszy, jeśli nie popracuję nad brakami. Zrobiłam w sumie chyba 5-6 egzaminów z matmy, ale nie ćwiczyłam zasad z działań na potęgach i ciągle traciłam na tym punkty. Robienie arkusza powinno być w celu sprawdzenia czego jeszcze nie umiem albo ćwiczeniu jak już uzupełnię wiedzę, ale tak to nie ma sensu na pusto tego robić. Lubię matmę, więc robienie arkuszy sprawia mi przyjemność (czasem), ale wtedy kiedy sama się za to zabieram. Stara mówi mi, że może mi się nigdy nie zachcieć i kurwa ignoruje to, że dosłownie zrobiłam sama z siebie 2 arkusze podczas wyjazdu, a wczoraj 21 z działań na potęgach. Jak smok ziejący ogniem spala wszelkie moje chęci do czegokolwiek. Wiem, ze jeśli odciągnę od tego myśli, to złość ze mnie zejdzie, ale mam taką palącą potrzebę zrobienia sobie krzywdy, żeby sobie ulżyć. Ja już kurwa nie wiem nic. Ciągle przypominam sobie jej słowa i czuję tę złośc, co za głupia szmata, kurwa kurwa mać no ja pierdolę
•
Reply
pizddokleszcz
Ja juz nikogo nie mam, dla nikoog nie jestem wazna. Wlasna matka mnie nie chce. Teraz rozumiem - pol roku roku zalatwiania mi lekrzy, teraz nie odbeiraja moich wynikow… Po orostu nie chca zaczac leczenia, wola zebym zdechla lub sie zabika, bo rowniez paychologa psychiatry czy innego chuja tez nie vhca mi zalatwic. Po prostu maja nadzieje, ze sie wykoncze, ja to wiem. Nie mam przyjaciol, nikogo. Moje zycie jest tak zalosne i bezsensowne, ja mam dosc, nie chce dluzej zyc
pizddokleszcz
8 sie zabije. Do tego czasu wypelnie moje ostatnie obowiazku, a 8 po dyskotece ide ske zajebac. Vhyba po prostu wymieszam leki z wóda i tyle
•
Reply
pizddokleszcz
Plan na wlosy uwu: 1. Isc do fryzjera przed dyskoteka i podciac koncowki 2. Zafarbowac je na ferie na rudo lub cos (taka farba na stale) 3. Po feriach ojebac sie na lyso i nie scinac ich jakos bardziej az do balu osmoklasisty Imo slay