dopadła mnie swego rodzaju wena twórcza więc w prezencie na mikołaja łapcie prolog całkiem nowego opowiadania. jego gatunek jest czymś za co jeszcze nigdy się nie brałam ale cóż, może warto spróbować. pomysł, jak prawie każdy, pojawił się w mojej głowie podczas snu. mam nadzieję, że komuś się spodoba. miłego dnia/popołudnia/nocy, buziaki x