A tak sobie siedzę, słucham jak przyjaciele grają w LOL-a (ja nie gram, bo zaniżam im poziom ㅋㅋㅋ) i mam takie "k*rwa przecież mam książkę bez rozdziału. Wypadałoby napisać." Ale jak na to patrzę to dobrze, że to.. coś się kończy. Ale mam nadzieję, iż każdy kto to czyta mi wybaczy - to byłą pierwsza książka (wsm no ff) i no... pracuję nad nią chyba od roku/dwóch lat i nio... OBIECUJĘ, ŻE W KOLEJNYCH SIĘ POPRAWIĘ