quiett-an

„Miałem plan i misję do wykonania. To była rewolucyjna myśl, która miała zmienić świat. Wyplenić z niego wszystko co najgorsze i stworzyć z niego utopię. W jej trakcie spotkałem człowieka, który uświadomił mnie, że nikt i nic nie może być idealne. Pokazał piękno świata takiego, jakim jest i wytłumaczył czym jest nadzieja i wiara. Ten człowiek odmienił mój świat, a przecież to ja miałem zmienić ten jego...„
          
          Hejka, zostawiam opis swojego opowiadania o tematyce bxb, może akurat ciebie zainteresuje. Jeśli nie lubisz reklam, to bardzo, bardzo przepraszam! Miłej lektury! 
          
          https://www.wattpad.com/story/158402164-tam-gdzie-nie-pada-deszcz-bxb

Karla powodzenia w nowym rozdziale. Musimy się niedługo spotkać. Tak za tobą tęsknię. ;)

Hai. Jest tu jeszcze ktoś ze mną?
          Na nowy rozdział trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale to nie znaczy, że nic nie robię. Codziennie staram się coś tam małego naskrobać, chociaż parę nędznych zdań.
          Ugh. Przez tą zimę straciłam jakąkolwiek chęć do pisania, do tego dochodzi jeszcze sesja. Kill me pls :') 
          Mam cichą nadzieję, że ktoś tu jeszcze ze mną jest i czeka równie mocno na nowy rozdział, co ja na zakończenie tej durnej sesji :D
          Btw, rachunkowość to zuo w najczystszej postaci ;-;

Okay. Od dzisiaj trzymam futer zawsze przy sobie. XDD