W głowie ma kilka pomysłów, w planach kilka prac, a tutaj powinna napisać kilka słów o sobie.

Pomysły te ciągle dają o sobie znać, prace czekają cierpliwie zagubione gdzieś w notatkach, a opis... 

W końcu trzeba się za niego zabrać. 

Profil jednak nadal świecił pustkami. Zaczęła nerwowo stukać palcami o blat w rytm jakiejś mniej znanej piosenki.

Co miała napisać? Była w końcu zwyczajną młodą dziewczyną. Realistką, chyba ekstrawertyczką. Wyglądała podobno na wyniosłą i pewną siebie - może nawet wredną. W prawdzie pewności siebie jej nie brakowało, ale nie rozumiała czemu jej sarkazm uznawany jest za złośliwość. Proszę Państwa... nic bardziej mylnego.

Jesli humor jej dopisywał... potrafiła byc nawet całkiem uroczą istotą. 

Istotą, ktora śpiewa na cały głos ulubione piosenki po powrocie do domu ( a śpiewać za grosz nie potrafi) i każdy serial przeżywa bardziej niż własne życie. Gdzieś w jej sercu grał stary album Arctic Monkeys, w mózgu zaś pojawiało się za dużo teorii na temat kolejnego odcinka.

I przede wszystkim - od zawsze kochała pisać - bezwarunkowo.

Co jeszcze da się o niej powiedzieć? Pewnie wiele, ale no błagam.. . Ile można?

Uśmiechnęła się do monitora. Chyba gotowe.