"Tego wieczoru deszcz skutecznie mącił ciszę, jaka panowała w niemal pustym pomieszczeniu. Niemal, bowiem jedyne co znajdowało się w pokoju leżało teraz zwinięte w kłębek na ziemi. Była to niesamowicie nieszczęśliwa istota, której jedyne co pozostało to leżenie na mięciutkim dywanie, w jej własnym przytulnym pokoju, w zupełnej samotności. Można by wysnuć podejrzenie, iż istota przeczesująca swymi smukłymi palcami puch dywanu jest typem materialistycznej malkontentki, jednak jak bardzo mylne było to spostrzeżenie."
już niedługo uwu