rosalieirenen

znów dostałam komentarz z pytaniem o Afirmację i znów mnie natchnęło odrobinę. W 4 dni powstało 20 stron, czyli tempo jak wtedy, gdy zaczynałam >,> oby utrzymało się jak najdłużej... minęły lata, zestarzałam się, przestałam w ogóle pisać, ale do tej historii nadal mam tak cholerny sentyment...

rosalieirenen

znów dostałam komentarz z pytaniem o Afirmację i znów mnie natchnęło odrobinę. W 4 dni powstało 20 stron, czyli tempo jak wtedy, gdy zaczynałam >,> oby utrzymało się jak najdłużej... minęły lata, zestarzałam się, przestałam w ogóle pisać, ale do tej historii nadal mam tak cholerny sentyment...

rosalieirenen

AKTUALIZACJA - DALEJ WALCZĘ :)
          
          ilość napisanych rozdziałów: 7/23
          ilość napisanych stron: 130
          
          w sumie,  wg notatek jedna czwarta już za mną :)

Apollo_po_flaszce

@ rosalieirenen  ♡
Reply

Paula24322

trzymam kciuki! 
            i cierpliwie będę czekać❤️
Reply

HuangRio

Zmieniłam zdanie - jednak zapytam. Czy jakoś w najbliższym czasie możemy spodziewać się pierwszego rozdziału Afirmacji Losu?
          
          Wiem, że dorosłe życie nie sprzyja rozwojowi kreatywności, dlatego życzę Ci mnóstwa wytrwałości ;)

rosalieirenen

Odczytałam dzisiaj zaskakującą, mega pozytywną wiadomość na tt, za którą dziękuję z całego serducha. Niby wiem, że jakaś tam niewielka grupka czytelników nadal jeszcze czeka na kontynuację, mimo tego, że przerwę zaczynamy liczyć już w latach. Ale każda wiadomość, z pytaniem "Czy będzie ciąg dalszy?" powoduje niesłychanego kopa w dupę! Dlatego odwiedzam zakurzone profile.
          Oczywiście, że będzie ciąg dalszy! Nie dalej, jak wczoraj siedziałam nad kolejną sceną. Niestety, praca na dwa etaty i samodzielne życie pochłaniają mnóstwo czasu, a ostatnia część (wiem, powtarzam się, ale na prawdę tak jest) wyszła ogromna, więc idzie dość wolno... z tego samego powodu nie mogę publikować na bieżąco - wiele wątków nadal jest niedomkniętych i często cofam się do poprzednich rozdziałów i dopisuję nowe kwestie lub sceny, przerabiam inne, albo nawet zmieniam kolejność! Idzie ciężko, ale z całkiem zadowalającym skutkiem, nieskromnie powiem, więc sama nie mogę się doczekać, aż skończę! Jestem ogromnie przywiązana do tej historii i do głównego bohatera. Zaczynając pisać Afirmację postanowiłam, że ile by mi to czasu nie zajęło, dokończę tego fanfika. Jestem zarobiona, ale uparta. I nic mi w tym nie przeszkodzi! XD Zachęcam do poganiania mnie - mocny kop w tyłek, raz na jakiś czas, jest mega motywujący!
          Na koniec uchylam rąbka tajemnicy (no dobra, próbuję się wytłumaczyć xD): do tej pory rozdziały, w liczbie ok. 10 na tom, miały po ok. 10 stron każdy. I i II tom miały kolejno 145 i 115 stron. Aktualnie III część rozpisana jest na 23 rozdziały i, póki co, te, które napisałam, mają po około 25-30 stron. Jeśli trend się utrzyma, wyjdzie mi ponad sześćset stronnicowe tomiszcze... o.o' Bogowie, miejcie mnie w swojej opiece...

Nuari1

@ rosalieirenen  Czekam i jestem pełna wiary. Szczerze mówiąc dość dobrze znam uniwersum Harry'ego Pottera, ale jakoś nigdy nie byłam aż tak zajarana by czytać jakieś ff. Sama mam serię w moim sercu, które zdecydowanie bardziej mnie pociąga. Znajomy polecił mi tę książkę i szczerze raczej bym się nigdy za czytanie nie zabrała gdyby nie to, że zostałam zmuszona, a ów znajomy stał się moim prowizirycznym audiobookiem. Przeczytał mi tego prolog i 1 rozdział następnie zostawiając mnie chyba wiedząc co się niedługo stanie. A stało się to, że nie przespałam następnych godzin nocnych, a gdy (powrarząjąc ciągle, że to już ostatni rozdział) skończyłam o 7 rano pierwszą część, zamiast iść spać, zaczęłam kolejną. Opowiadanie jest fenomenalne i cytując słowa znajomego, który zbyt boi się choćby napisać "ha ha" pod śmiesznym akapitów - "Evander to moja ulubiona postać z Harry'ego Pottera, a nawet nie jest kanoniczny". Samej nie przychodzi mi łatwo pisanie komentarzy więc nie znajdziesz raczej żadnego ode mnie. Piszę jednak tutaj, bo zdecydowanie czuję się źle nie dając żadnego odzewu po tak cudownym opowiadaniem; szczególnie, że liczba wyświetleń gwiazdek czy komentarzy jest śmieszna i absurdalna. Nie zostawię ani jednego komentarza pod twoim dziełem, bo niezbyt wiem co mam dodać (może jak przeczytam w najbliższym czasie po raz kolejny). Zostawię ci jednak gwiazdkę, bo pomimo że nie nigdy nie pamiętam o tej funkcji to tutaj nie mogę tego tak zostawić. Dopiszę ci jeszcze, że przeczytałam wiele powszechnie cenionych książek i naprawdę wiele z tych " wybitnych" dzieł nawet nie umywa się do tego tutaj. A i jeszcze jedno. Daję ci teraz kopa w dupę i motywuję do pisania kontynuacji, na którą bardzo czekam❤❤❤
Reply

AphroditeARaven

@rosalieirenen ♥
            Doskonale Cię rozumiem. Też tak mam, że historia magicznie rozrasta się na wszystkie strony i żadne próby streszczania się nie pomagają, a zamykanie wątków przypomina walkę z krakenem za pomocą łyżki.
Reply

rosalieirenen

@Nierealna1198 KONIECZNIE! :) cały czas się pisze, niestety wolno... szczegóły w komunikacie na profilu~
Reply

rosalieirenen

Wszystkich czekających na Afirmację zapraszam na mojego twittera (ten sam nick) - zdarza mi się wrzucać niegroźne spojlerki, np. ostatnio: fragment drzewa genealogicznego, pokazującego podwójne pokrewieństwo Evandera i Draco, będą też tzw. Karty Postaci z garścią info i aktorem, którego widzę w danej roli :) (chociaż tutaj nie mam wielkiego pola do popisu, jeśli spojlerki mają pozostać niegroźne~ XD)