Scarlett

https://www.wattpad.com/story/355009718?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=Mr_Kowalevski

Co do moich rozważań pisarskich. To tak, kończę działalność tutaj, ale tylko po to by móc zacząć od zera. Od dawna mam drugie konto na którym jeszcze nic nie wrzuciłam, ale sądzę że to rozwiązanie będzie najlepszym. I chce zachować tam większą anonimowość, tutaj wszystko zostaje tutaj tak jak jest, nie usuwam konta, tylko DEFINITYWNIE odcinam się od fanfików, które na zawsze pozostaną drogie mojemu sercu. W książce podam wam dokładną nazwę, bo jak już wiemy jestem zapominalska i sama nie pamiętam jak dokładnie wygląda nowa nazwa. 
          Wiem, że ustawiłam nowy, okropny pseudonim XDDDD 
          
          TO TYLE MISIAKI Widzimy się na drugim koncie, jak nie zapomnę pisać. 

Kochani ja się zaraz popłacze. Weszłam (po 3 miesiącach chyba) w powiadomienia żeby wam odpowiedzieć, a tam te wszystkie milutkie komentarze pod fnin. I te stare i te nowe. 
          I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ BARDZO. 
          Za każdym razem sprawiacie że mam ochotę pisać. Mogę śmiało powiedzieć, że to WY jesteście wspaniali i za każdym razem przypominacie mi dlaczego pisałam. 
          
          Chciałabym tylko żeby było tak miło przy young adult, naprawdę nie wiecie ile by to dla mnie znaczyło. Takie miłe słówka, żebym wiedziała że idę w dobrym kierunku z tym talentem. (Tak, żule. A co mi tam. Hahaha) 
          
          Jeszcze raz dziękuję i naprawdę mi miło na serduszku KOCHAM WAS WSZYSTKICH ANONIMOWCY! 
          
          Ruda <3

P.S żyje jak coś. 

Witam, nie było mnie tutaj miesiąc. Jeśli coś napiszę to generalnie chyba po śmierci. Kocham nauczycieli mam na ten tydzień 4 rzeczy albo i więcej. (Jutro spr z baroku kochamy rozszerzony polski) We wtorek chyba nic nie mam, aczkolwiek mój nauczyciel od matmy ewidentnie chce by moja klasa nie zdała tego półrocza, więc no. 
          
          Z innej beczki. Mam taką ogroooooooooooooomnąąąąą ochotę napisać świąteczny romans. Taki wiecie że są tak słodcy że to aż zakrawa na zbrodnie na uczuciach czytelnika by go doprowadzić do przesłodzenia i dawki zażenowania powyżej normy. By przez to że są tacy słodcy miał ochotę rzucić tym co czyta o ścianę. 
          Jednocześnie mam ochotę tego nie pisać bo wtedy ja przeprowadzę zbrodnie na własnych emocjach. Ja będę wtedy rzucac wszystkim po pokoju 
          A teraz baj baj 

KOCHANI ZOBACZCIE TO CUDOWNE PROFILOWE 
          
          TO JA! HAHAHAHSHS
          
          Moja siostra zrobiła przecudowne, jesieniarskie zdjęcie za co ją kocham po prostu. A wy macie mnie a nie wygenerowane zdj z AI. 
          
          Wszyscy mamy profity

NO WITAM PAŃSTWA 
          
          Wszyscy pewnie kojarzycie mniej lub bardziej takie filmiki "ułóż własną historię" z ig, tt czy co wy tam macie. Więc zrobię  taka krótka serie właśnie z tym by sobie powrócić do pisania i myślę że tak conajmniej jedno w tygodniu wleci i zobaczymy haha. Szczerze? Mam giga ochotę skończyć chociaż jedną książkę w CAŁOŚCI, więc jak starczy mi determinacji (jest tak krótkotrwała jak zapał do nauki) too no może wezmę się za szmaty i przepisze "nie odchodź" zobaczymy. 
          
          Nie polecam szkoły, wysysa siły życiowe jak energetyczny wampir. 
          
          Wasza przekonana Ruda

Siemaneczko! Serdeczne dzięki za kolejne gwiazdki pod fninem, naprawdę widzę te powiadomienie i mi się na serduszku cieplej robi c: 
          
          Iiii prawdopodobnie zacznę coś niedługo skrobać, bo mamy kochani jesień, a jak jesień to herbatka, książki i deszcz haha. Więc może się doczekamy cudu mojej twórczości, i walić to, że nikt tego nie czyta. Mam motywację i szczerze polecam film "Jak wydać bestseller" to jest w tym momencie miód na moje pisarskie serducho. Właśnie oglądam i kocham  cynizm i charakter głównego bohatera. Przypomina mi Halta ze Zwiadowców i szczerze go rozumiem haha.
          Z takimi refleksjami dotyczącymi dzisiejszej niedzieli was zostawiam :) 
          Papa, z uśmiechami Ruda 

Siemka, ogólnie to znowu nie mam czasu chęci ani życia na pisanie. Jutro mam 10 lekcji (zaczynam 2-ma wf. Chyba ukatrupie tego kto układał ten plan) Minął pierwszy tydzień a ja już nie umiem w życie. Jeśli ja zdam ten rok i generalnie go przeżyje to będzie zasługa tylko i wyłącznie moich niezastąpionych przyjaciółek.  Nie mam siły na nic na ten moment, życie nie życiuje. Jedyny plus to taki że pojadę do Francji z klasą w kwietniu AAAAAAAA OMAJGADNESSS. Jaram się jak pochodnia :d
          Módlmy się bym przeżyła te wszystkie lekcje zawodowe (i love it technikum ಠ⁠_⁠ಠ) 
          Z uściskami ruda 
          
          

Jakby się ktoś zastanawiał czemu nie ma 2 rozdziału nie odchodź to tylko dlatego że ja go spisuje z zeszytu na wattpada i boje się że nie chcący wcisnę publikuj a tam tylko pierwszy akapit xd. Więc nom, jak skończę się bawić z 2 rozdziałem zajrzę do 1-wszego czy aby na pewno jest git, by nie było jakiś błędów logicznych typu: "szanuję jego nastawienie na ćwiczenie przez trzy godziny trzy razy w tygodniu ale samego chłopaka nie zdzierżę" no bo jak kogoś można nie lubić ale szanować za upór? NO JAK?! Takie moje małe rozkminy książkowe (⁠◠⁠‿⁠・⁠) 
          
          Miłego weekendu i ostatniego tygodnia wakacji, spędźcie je dobrze. Nie bierzcie ze mnie przykładu haha.
          Ruda ⊂⁠(⁠(⁠・⁠▽⁠・⁠)⁠)⁠⊃