{hoduję} na krańcach palców rozgrzebane, powygryzane skórki i obrzydliwe paznokcie. są trochę jak ogród, tylko odrażający. występują nawet w prawdziwie prze{róż}nych odcieniach {róż}u - od gojących się blizn, po świeże, rozkrwawione rany.
~
{skaczę} między najlepszymi szminkami wieczornego nieba, bo poranne używa głównie pomadek, takich zbyt niewinnych.
~
{szukam} pierwszego słonecznego promyka w każdym z tych małych okienek tworzących się między gałązkami drzew.
~
{wierzę}, że gdy wystarczająco długo wpatrujesz się w niebo, trochę jego koloru przelewa się do twoich tęczówek. a trochę jego magii do twojej duszy.
~
{czekam} na szczytowy moment mojego szaleństwa, na przykład dzień w którym zdecyduję się obklieić pocałunkami ślady pięści rozrzucone na workach treningowych.
~~~
ach, i mój pseudonim wcale nie oznacza, że tańczę na rurze, sprzedaję słomki do drinków albo jestem hydraulikiem, czy innym rurarzem, tylko jest swego rodzaju zemstą na wattpadzie, nie pozwalającym mi używać polskich znaków.
- gdzie krokusy rosną latem, a dmuchawce są różami (bo jestem sentymentalna)
- JoinedAugust 24, 2016
Sign up to join the largest storytelling community
or
rurzanopalca-
Nov 29, 2018 07:13PM
lolz przy okazji przepraszam wszystkich za spamView all Conversations
Stories by {eos}
- 2 Published Stories
poziomki na deszczu. {butelkowane}
2.8K
591
24
Niekoniecznie poziome
I być może noszą przeciwdeszczówki
Możliwe, że smakują tak samo
Jak truskawki ze słonec...
#21 in pseudopoezja
See all rankings
szampon do myśli. [regenerująca fo...
284
42
2
Opowiadania niczym dla duszy dania*,
Jednak bardziej denne niż dzienne, bo nocne.
Nie chcę podawania mnie na...
#9 in szampon
See all rankings