Pamiętam jeszcze czasy kiedy Wattpad był moją ostoją w codziennej rutynie szkoły podstawowej. Czytałam mnóstwo fanfiction i bardzo często pisałam swoje opowiadania. Przelewałam uczucia na ten mały ekranik i czułam, że to jest to, to chcę robić w przyszłości.
Teraz to wszystko straciło sens. Od długiego czasu już nawet tu nie wchodzę. Nikt nie pisze już nic ciekawego, ja także nie mam weny i pomysłów, piszę tylko wtedy, gdy w moim życiu dzieje się coś ważnego. Jest mi przykro, że era wattpada w moim życiu przeminęła. Mam nadzieję, że znajdę jeszcze jakieś hobby, bo jak narazie nie mam żadnego.
Mój Wattpad umarł dawno temu.
Wbrew pozorom to nieopublikowane opowiadania mówią o mnie najwięcej. Choć w sumie zbiór wierszy, które opublikowałam jest bardzo osobisty. Do teraz nikt tego nie polubił. To dziwne, że moja bzdurna książka o Tylerze jest (załóżmy) znana, a moje najszczersze uczucia są tak jakby nic warte.
Zawsze tak jest.
Muszę jednak podziękować ludziom stąd, bo byli naprawdę mili i uprzejmi. Dzięki.
Zmywam się stąd, choć konto zostawiam, może jeszcze coś wstawię. Na ten moment się żegnam, już tak oficjalnie.