Dzisiaj o 11:00 byłam w kinie na Encanto! Było to dla mnie wielkim szokiem, czułam ciarki, a to tylko dlatego, bo widziałam film na wielkim ekranie i z normalnym dźwiękiem - oglądałam Encanto dwa razy na jakiejś podejrzanej stronce, a dźwięk był nagrany z kina, dlatego nie mogłam się wczuć, ale mimo to film miał swój klimat, a teraz, podjarana jestem jeszcze bardziej, przez głupie kino.