Jak ja nie lubię kiedy jest jakiś „romans” na watt w którym główna bohaterka ma generalnie spieprzone życie, nie wiem tam matka jest ćpunką, ojciec odszedł ale wcześniej ją bił i ogólnie patola i ona nie ma grosza przy dupie i musi się zajmować rodzeństwem i NAGLE pojawia się ON i zmienia jej życie.
Daje jej hajs i No kurde wykłada jej czerwony dywan przed nogami i ona zapomina o wszystkich traumach i problemach. A klasykiem jest to jak ktoś ją skrzywdzi podczas ich znajomości (bo żeby nie było za kolorowo) i on się potem nią opiekuje xd serio to jest tak przewidywalne że aż nudne.
Nie wiem strasznie nie lubię jak opowiadanie jest aż tak depresyjne bo ok każdy ma problemy i ludzie z takimi problemami też są No ale ludzie.
Zacznijmy od tego że to tak nie działa, jak jakaś osoba się pojawia w życiu drugiej to ona tak szybko nie wyleczy się z traum i nie zapomni o swoim ciężkim życiu to nie realne wgl.
Dlatego jakby ktoś miał jakieś fajnie napisane i z ciekawą fabułą opowiadanie to będę wdzięczna za podesłanie mi go.
Dziękuje za uwagę, można się rozejść xd