Hej kochani!
Nie myślcie, że o Was zapomniałam, bo nie, matko oczywiście, że nie.
Ja wiem, cholera wiem, że zawalam ostatnio z "Amicus ad Aras" ale proszę Was, dajcie mi jeszcze troszkę czasu i wrócę do Was, przyrzekam. Sama bardzo bym chciała skupić się na pisaniu rozdziałów, jednak na ten moment jest to dla mnie ciężko osiągalne. Dlatego też proszę o cierpliwość, wytrwałość i trzymanie za mnie kciuków.
Trzymajcie się ciepło.