sorryifitscringebut

Siadam właśnie przed laptopem i będę kontynuować pisanie rozdziału trzeciego. W końcu znalazłam czas, żeby się za to zabrać, ponieważ byłam zajęta bieganiem do pracy i na uczelnię. Mam ambicję tym razem nie zrezygnować z studiów, więc musicie mi wybaczyć jeżeli rozdziały będą się pojawiały rzadko ^^ Obiecuję, nie zrezygnuję z tego i będę pisać choćbym miała siedzieć po nocach! A Wy studiujecie/studiowaliście? Wam też nie chce się już chodzić na uczelnię?

sorryifitscringebut

Siadam właśnie przed laptopem i będę kontynuować pisanie rozdziału trzeciego. W końcu znalazłam czas, żeby się za to zabrać, ponieważ byłam zajęta bieganiem do pracy i na uczelnię. Mam ambicję tym razem nie zrezygnować z studiów, więc musicie mi wybaczyć jeżeli rozdziały będą się pojawiały rzadko ^^ Obiecuję, nie zrezygnuję z tego i będę pisać choćbym miała siedzieć po nocach! A Wy studiujecie/studiowaliście? Wam też nie chce się już chodzić na uczelnię?

sorryifitscringebut

Musze się z Wami tym podzielić, ponieważ nie wytrzymam. Kontynuuję właśnie rozdział trzeci i jestem na pewnym fragmencie, który kompletnie mnie rozczulił. Moją mocną stroną zdecydowanie nie jest wyrażanie uczuć. Dlatego sama siebie zdziwiłam tym jak uroczy on jest. Ciekawi mnie, czy jak już go opublikuję to będziecie wiedzieć, o który moment chodzi  Mam też ogromną nadzieję, że Wam się spodoba.