De story of my okres ♀️
Ok,niedawno skończył mi się okres (pierwszy )
I cała historia brzmi tak (proszę o uwagę xd):był 12.03.2019(xd) i godzina była 22.30 i se idę kibela i wszystko jest gites malines normalnie ja se siadam patrzę na papier i widzę krew ( nie nawidze krwi jak widzę krew to ble) i tej krwi mało jakoś i mówię nie to okres to nie jest prawda?PRAWDA?! I postanowiłam ( jak poważnie xddd) że sprawdzę jutro rano i poszłam w kime. Rano się budzę o 8.00wtorek był (we wtorek mam do szkoły na 11.45 ) idę se do kibelka patrzę nie ma krwi wcale i se myślę niby fajnie ale ten (nie) kolega mógł by mnie już odwiedzić. A za ok.godzine idę gdzie idę patrzę A tam całe majtki we krwi i moja reakcja : mina która mówi mniej Więcej co tu się właśnie odjebało? I tak chwilę na twarzy mojej ta mina zastygła i po chwili ja na cały dom KURWA!!!! Ja wychodzę idę do mamy i mama takie czemu Ty przeklinasz ? A ja takie bo okresy dostałam do cholery.
Xd
( dziękuję za uwagę xd)