spirit_of_the_echo
Nie mam już nawet wattpada na telefonie, ale właśnie dokończyłxm jeden wiersz, zaczęty jeszcze w trakcie powtórek do matury, chyba nie trudno się domyślić czym inspirowany. Niech tu sobie zalega "[...]" Na imię miała Hania Hania Niekochana Umarła Jednak nie ona pierwsza Nigdy pierwsza nie była Nigdy nie ulubiona Nigdy nie najważniejsza Zawsze ta druga Pomniejsza Od kiedy zjawiła się Ona Cud Skarb Marzenie W pierwszym dniu życia postawiona na scenie Artystka Ponoć mówiła wierszem (Nie była to prawda, ale ojciec nie słuchał) Tak szybko zgasła Po prawdzie trochę jej szkoda Koniec końców nie zawiniła Zabrała ze sobą wszystkie łzy na świecie I wszystkie kartki na świecie Zajęło jej epitafium Dla drugiej (nie pierwszej) zabrakło łez Zabrakło kartek Ledwie skrawek Ledwie słów kilka Parafrazując: "Pamiętaj Ciebie też kochamy"