susan_mary

Victoria! Mamy to, ci, którzy jeszcze tutaj zostali, albo zaglądają, aby sprawdzić, czy jeszcze żyję. 
          	
          	PO 4 DŁUGICH LATACH WRACAM Z ROZDZIAŁEM JAK SMARKERUS ZZA GROBU!!!
          	
          	Jestem tak podjarana, że pewnie będę gadać o tym najbliższy miesiąc. Tymczasem: zapraszam na nowy, lekko ✨spicy✨, bardzo długi i jeszcze ciepły rozdział.
          	
          	Enjoy!
          	https://www.wattpad.com/story/81795425

susan_mary

Victoria! Mamy to, ci, którzy jeszcze tutaj zostali, albo zaglądają, aby sprawdzić, czy jeszcze żyję. 
          
          PO 4 DŁUGICH LATACH WRACAM Z ROZDZIAŁEM JAK SMARKERUS ZZA GROBU!!!
          
          Jestem tak podjarana, że pewnie będę gadać o tym najbliższy miesiąc. Tymczasem: zapraszam na nowy, lekko ✨spicy✨, bardzo długi i jeszcze ciepły rozdział.
          
          Enjoy!
          https://www.wattpad.com/story/81795425

susan_mary

well, zastanawiam się, czy jakbym tutaj wróciła, to miałoby to większy sens. 
          
          PS owszem, moje prace umarły razem z duszą, lol

susan_mary

@Badlurbudura powiem wam, że od czasu do czasu zaglądam i się poważnie zastanawiam. Ale jak patrzę na niektóre rzeczy, które wytworzyłam w tym ff, to aż mi twarz wykręca XD
Reply

Naroshi3

@susan_mary Still waiting for comeback
Reply

tagakadi

@ susan_mary  TY SIĘ JESZCZE PYTASZ CZY TO MIAŁOBY SENS???
Reply

krwaweaspersorium

Jeżeli tak jak ja kochasz Harry'ego Pottera Chciałabym ci zaproponować moją książkę:
          "And yes i know you do not love me"
          Książka pisana jest na podstawie spinn-offu Fantastyczne zwierzęta. 
          Opowiada o przygodach córki Grindelwalda i jej chrzestnego-Newtona Scamndera. 
          Mam nadzieję że Zajrzysz i zostawisz coś po sobie. Odrazu mówię że pierwsze rozdziały mają po 400-600 słów i gdzieś tak od połowy zaczynają się te od 1000-1700.
          *uśmiecha się do ciebie i pije cherbate cynamonową*

Nerki_na_wymiane

@ ughzbytromantycznie  cherbatę? 
Reply

susan_mary

 #1 w kategorii snape. świetne wynagrodzenie za 5 miesięcy niewstawiania żadnego rozdziału. wszystkiego najlepszego w Nowym roku, złociutcy. 
          
          PS chyba zawieszam Czarną Magię. na jakiś czas.

susan_mary

ALE NAPISALAM PLAN ROZDZIAŁU, myślę, że to teraz kwestia 6 może 7 lat w maksie 
Reply

susan_mary

@Naroshi3 na jakiś czas..
Reply

susan_mary

ajj, nie ma to jak druga rocznica.
          
           w tym roku niestety brak rozdziału, ale rekompensuje to tą cudną notką o niczym (wiem, że k a ż d y na to czekał, co do j e d n e g o). na pocieszenie powiem, że na te huczną okazje zaczęłam pisać kolejną część. 
          
          nobody cares, whateva. 
          
          podziwiam wszystkich, którzy czytają to od dwóch lat. wbrew pozorom to całkiem sporo. 
          
          siebie też podziwiam, bo jak patrzę na pierwsze rozdziały to słyszę jak woła mnie sznur. 
          
          peace&love

historiechioni

@susan_yoshi i lubią wywoływać duchy przeszłości jak na Dziady
Reply

susan_mary

@rozenbajgierka straszą wyglądem jak na Halloween, martwe w środku jak na święto zmarłych 
Reply

historiechioni

@susan_yoshi napiszę to o podziwianiu (tyle że tylko ciebie) w Halloween
Reply

susan_mary

Matko, nie wierzę, że tego dożyłam. 
          
          Chciałabym serdecznie Wam podziękować za 10 tysięcy wyświetleń pod tym moim tworem z nęcącym przedrostkiem "po" na początku, tudzież - pod "Czarną Magią". 
          
          Wiem, że w obliczu dziesiątek i setek tysięcy oraz wielu milionów to jest nic, ale jak na to patrzę z perspektywy czasu, to jest to chyba jeden z moich większych sukcesów. Ponad rok temu musiałam być zwyzywana od góry do dołu, żeby przemóc się z publikacją pierwszych 3 rozdziałów i do tego przez miesiąc rozważałam jej cofnięcie. A tu proszę. Może czytelników w porównaniu do innych mam niewiele, ale nawet nie wiecie jak mnie cieszy, że są wśród nich ci stali bywalcy, którzy jeszcze do tego dzielą się swoją opinią. 
          
          To chyba najlepsza część w całym pisaniu. 
          
          Jeszcze raz dziękuję i przepraszam, że tak smęcę, ale no aż mnie sentyment wziął na sam widok. 
          
          Pozdrawiam, 
          
          susan_yoshi