Wiecie co? Po tak długim czasie niepisania, kiedy chciałam usiąść i coś napisać, dla samej siebie, zrozumiałam, że już nie potrafię pisać. Poczułam się teraz, jakby umiejętność pisania była jakimś mięśniem, a niećwiczony kurczył się i znikał. Nie wiem co z tym zrobić, bo czuję się, jakby po tylu latach wróciła z powrotem na miejsce z napisem "start" i po raz kolejny zaczynała z banałami. Przepraszam, że Was tym obarczam, ale po prostu wewnętrznie potrzebowałam, żeby do gdzieś napisać, możecie to zignorować, to dla mnie jest zrobione. Mam nadzieję, że nie odbierzecie tego w ten sposób, że stałam się większą egoistką.
Ale jeżeli ktoś ma pomysł jak na nowo nauczyć się pisać i jak na nowo obudzić w sobie kreatywność to bardzo proszę o porady.