@ szczerzemocne moja ,,przyjaciółka" mnie wyzywała od 2 lat cały czas- przeniosła się do mojej klasy i nastawiła ja przeciwko mnie- na grupie klasowej napisala mi że jedyne co potrafię to płakać i że zawsze mi musiała wmawiać że ktoś mnie lubi bo bym wpadła w depresję. Dawałam jej szansę chyba 4 razy i zawsze kończyło się tak samo :) wystarczająco się przez nią wycierpiałam, potrafiła mówić mi że jestem najważniejsza i że dla tej przyjaźni zrobiła by wszytko, ale jak się pytałam czy chce wyjść ze mną na dwór to mówiła że nie może, a naprawdę była z kimś innym, albo u swojego ,, chłopaka" - zastanawiam ile sekretów które jej powierzyłam ujrzało światło dzienne. Jeszcze powiedziała, że go że mnie hejtują w klasie to MOJA WINA- no przepraszam że żyje lol
Ogólnie powiem ci tak-
JEB JĄ, BO TA WALONA SZMATA NIE JEST WARTA TWOJEJ UWAGI!
To po pierwsze, a po drugie...
Możemy jej przyjebać? Mam łopate w piwnicy ;)
Trzymaj się tam ❤️