Halo.
Dawno mnie nie było, to prawda, ale teraz, kiedy należy zostać w domu, naszła mnie ochota na powrót do pisania. Było kilku zainteresowanych moją książką "Sprawy rodzinne" i myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni można się spodziewać kolejnego rozdziału. Te, które zostały już dodane, będą poprawiane.
Nie obiecuję, że będzie to literatura najwyższych lotów, ponieważ już dawno nie bawiłam się słowami.
Mam nadzieję, że jesteście zdrowi i uważacie na siebie.
Całuję, Martyna.