Nikt
Nic;
Ja: Napisze prolog i pierwszy rozdział, potem kolejny... chociaż w zasadzie ten pierwszy rozdział taki nijaki, kiedyś go napisze jeszcze raz... Za to mogę napisać ostatni rozdział, to jest świetny pomysł, przecież jaka jest szansa, że zmienię zdanie co do zakończenia? I co z tego, że mam tylko prolog i epilog? Przecież idzie mi świetnie