Hej, mysie pysie kolorowe!
Przychodzę z gorącym info dla czytelników Bukietu, jak i VINES.
Zostało mi około 10 rozdziałów do końca BZR, które może uda mi się ukończyć w ten weekend. Po tym (oczywiście, że po sprawdzeniu) wrzucę wam wszystko, gdyż sama jestem w gorącej wodzie kąpana i nie wytrzymam, jeśli nie dostaniecie wszystkiego :)
Jak już to zakończę, wracam do VINES, aby zacząć przygotowywać dla was ostatnią część, która dzieje się (uwaga!) 20 lat później.
To da mi okres badawczy wobec BZR i zapotrzebowania na jej kontynuację. Jeśli się nie przyjmie, wymyślę coś innego ;)
Wiem jedno. Nie zamierzam przestać czy też się poddać. Po raz pierwszy czuję nieskończoną radość, dając wam nowe opowiadania. Nawet jeśli nie mają trafić na papier. Ba! Ja jestem zbyt niepewna, aby swoje historie nazwać jakkolwiek książką.
A dla nowych osóbek, które dołączyły do mnie oraz mojej twórczości, chciałabym przypomnieć/zaznaczyć, że:
• Każdy komentarz, który wpłynął pozytywnie na mój humor, w wolnej chwili wrzucam na X/twitter do przypiętego postu na moim profilu. Taka mała biblioteczka/album ze wspomnieniami:)
• Na moim Instagramie czasami pojawiają się nowiutkie informacje. Nawet można się tam ze mną skontaktować, zapytać, a odpisuję i to ochoczo :D
• A może… chcecie ode mnie jakoś więcej interakcji lub czegoś podobnego? Jestem otwarta na propozycje ;)