Witam.
Minęło prawie 2,5 roku, od kiedy ostatni raz coś tu zadziałałem.
Wciąż uważam, że wattpad nie jest najlepszym nośnikiem, jeśli mówimy o tworzeniu lub czytaniu czegokolwiek.
Brakuje mi w edytorze kilku narzędzi, jak chociażby prostego justowania tekstu, ale i tak jest lepiej niż w 2016.
Jednak, muszę przyznać, trochę brakuje mi pisania, gdyż od czasu ukończenia (nieidealnej) pierwszej części „Bractwa Yōkai”, publikowanego na blogu, nie stworzyłem prawie nic. Oczywiście, pojawiały się w głowie pomysły, ale ciagle brakowało mi czasu ma skupienie się i stworzenie blogu. I tu nadchodzi idea wattpada. Szybko, łatwo i bez stresu, że nie wygląda to tak, jakbym chciał.
Na pierwszy rzut, pojawiła się drobna reedycja prologu „Koloru wstydu” i chciałbym na bieżąco poprawiać tę historię, by w końcu móc ją skończyć, tym bardziej, że do końca nie jest wcale daleko.
Mam nadzieję, że te osoby, którym historia się spodobała, odczują różnicę w jakości tekstu, nawet niewielką.
Także tak...
Witam ponownie ;)