Może co niektórzy będą zdenerwowani, ale proszę się nie zrażać.
Od dłuższego czasu mam problemy zdrowotne, które zniechęcają do wszystkiego. W związku z tym wena na książki poszła w pizdu, co mi się strasznie nie podoba, bo miałam w planie do świąt napisać chociaż po 2 rozdziały do każdego opowiadania. Nie wiem kiedy mi przejdzie, więc nie będę nic obiecywać. Jeśli na profilu pojawi się jakaś żenada, to proszę nie krytykować. To tylko takie moje oderwanie się od wszystkiego. Pisać będę dla siebie, ale i dla innych. Tylko ostrzegam, to może być tak porąbane, że będzie potrzebny wybielacz do oczu.
Wesołego Nowego Roku ✌️