ukraine5006

Wczoraj byłam na urodzinach brata ciotecznego. Mi kazali usiąść tam gdzie dorośli jako osoba najstarsza z osób niepełnoletnich, a reszta dzieciaków siedziała przy innym, małym stole. Zaczęliśmy żreć i rozmawiać. Temat zszedł na to, że wyglądam...ekhem, szeksi. Czy to jest normalne, że dorośli mi tak mówią, szczególnie, że ten temat zaczął mężczyzna? XD?

TlenekAzotu5

@ ukraine5006  uuuuu^^
Reply

kwarcuwa

@ ukraine5006  
          	  jesteś szekszi 7u7
          	  Po mamusi
          	   (ale tej drugiej xD wszyscy wiemy że nie po mnie-) 
Reply

ukraine5006

Wczoraj byłam na urodzinach brata ciotecznego. Mi kazali usiąść tam gdzie dorośli jako osoba najstarsza z osób niepełnoletnich, a reszta dzieciaków siedziała przy innym, małym stole. Zaczęliśmy żreć i rozmawiać. Temat zszedł na to, że wyglądam...ekhem, szeksi. Czy to jest normalne, że dorośli mi tak mówią, szczególnie, że ten temat zaczął mężczyzna? XD?

TlenekAzotu5

@ ukraine5006  uuuuu^^
Reply

kwarcuwa

@ ukraine5006  
            jesteś szekszi 7u7
            Po mamusi
             (ale tej drugiej xD wszyscy wiemy że nie po mnie-) 
Reply

ukraine5006

Woooo, moje pierwsze 1k wyświetleń na jednej z książek.    Jednak mam straszne zaległości w "szkole" i sie na mnie uwzięli bo ciągle przesypiam lekcje. No i brzuch mnie troche boli i mi smutno lol, ale mega się cieszę z tych wyświetleń!

ukraine5006

Witajcie^^   ja...ja jestem leniem okej? Biorę się za te rozdziały, ale wszystko mnie rozprasza, aż się od nich odrywam. Teraz zamierzam zrobić kolejny rozdział countryhumans bo zaczęłam, a potem napisać już do końca ten ship z yandere simulator. Potem się wezmę z powrotem za countryhumans i nie będę się martwić, że mam kilka książek do zrobienia. A talksy to w sumie mi nie przeszkadzają, odwali się jakaś  akcja to o niej krótko napiszę i już. Tym razem słowa dotrzymam :'')

ukraine5006

Ygh, co jest ze mną nie tak? Zabrali mi telefon, to nie jest nowość, ale straszą mnie, że znów mnie wywiozą do psychiatryka!  ZNOWU! Ja tak nie chcę, nie mg powstrzymać łez...Ryczę całą waloną lekcję. Oni tylko mnie niepotrzebnie strofują. Na myśl, że mam wrócić do szpitala odechciewa mi się jakkolwiek starać. Ale mam ważne dla mnie osoby. Jeśli to czytają, to wiedzą, że to o nich chodzi. To oni podtrzymują mnie przy życiu i dzięki nim chcę się postarać. Z tym szpitalem to nwm czy mówili na serio, ale boję się. Raczej będę teraz mało pisać, bardziej te konwersacje. Baii:(