utr4pienie

4. Przepraszam wszystkich, ale bądźcie cierpliwi, zamierzam ją skończyć prędzej czy później. Postaram się wrzucić jeszcze jeden rozdział tej książki, który mam już w połowie napisany, a później pojawi się nowa książka, na którą mam bardzo fajny pomysł i być może spodoba wam się bardziej niż obecna  Dodatkowo, przy okazji chciałabym podziękować za to, że czytacie moją książkę, jestem bardzo wdzięczna, że ma ona już ponad tysiąc wyświetleń! <3 Kocham i do zobaczenia!
          
          ps. wpadajcie na instagtama utr4pienie, gdzie będę was wcześniej informowała o różnych informacjach i będziemy mieli lepszy kontakt :)) 

3. Dlatego chciałabym napisać nową książką, która będzie mniej wymagająca i na której będę mogła się trochę bardziej nauczyć pisania. Nadal będzie zachowana w moim stylu, czyli w bardziej mrocznych klimatach, ale na pewno będzie lżejsza od "Sekretu" - do pisania tej książki wrócę za jakiś czas, kiedy będę bardziej gotowa psychicznie i fizycznie, kiedy trochę się wprawie w pisanie i będę mogła faktycznie dobrze ją napisać, bo bardzo mi na tym zależy ☺️ Także jak sie domyślacie, ZAWIESZAM pisanie "Sekretu".

2. To moja pierwsza książka. Chciałam żeby była dopracowana i wręcz idealna, jednak nie będę ukrywać - nie jestem do końca zadowolona z rozdziałów, które dotychczas napisałam. W związku z tym ciężko mi tworzyć kolejne, skoro wiem, że w tamtych nie ma zawartych tyle informacji, ile tak naprawdę bym chciała, a z racji że jestem perfekcjonistką to bardzo mnie to boli  Jak już pisałam - to moja pierwsza książka, nie jestem wprawioną autorką i nie do końca potrafię opisywać wszystkie sytuacje i wątki, a w tej książce akurat jest to bardzo ważne, bo zależy mi na tym, żeby każdy kto ją czyta, mógł się idealnie wczuć i przeżywać wszystkie historie razem z bohaterami, a w momencie gdy brakuje dokładniejszego opisu danego wątku, ciężko jest to uzyskać 

1. Hej hej! Chciałabym trochę się wytłumaczyć z tego, dlaczego nadal nie wstawiłam kolejnego rozdziału książki "Sekret". Nie będę ukrywać, ostatnimi czasy nie miałam na to czasu ani weny, a nie chciałam pisać na siłę. Do tego ta książka i pisanie jej, obciąża mnie psychicznie, bo naprawdę miałam na nią mocne i czasami nawet drastyczne plany. Kolejny pomysł za pomysłem, który napływał do mojej głowy, tworzył taki mętlik, że koniec końców nie byłam w stanie napisać totalnie niczego.