Witajcie kochani!
Coś długo siedziałam cicho, a to dlatego, że troszkę myślałam. Ostatnio kompletnie nie mam czasu pisać, nie wspominając już o tym, że moja praca magisterska leży odłogiem... ale brak mi nie tylko czasu. Również pomysłów, chęci i zapału, a zawsze byłam zdania, że pisanie musi przynosić przede wszystkim radość.
W wersjach roboczych moich książek nie ma kompletnie nic. Od dwóch tygodni nigdzie nic się nie pojawiło, od 12.08 wyjeżdżam na urlop, co skutkuje tym, że znów nic nie napiszę. Przechodząc do sedna: robię sobie przerwę od wattpada. Nie jakąś długą, nie na zawsze, ale na miesiąc, może dwa, może trzy. W tym czasie postaram się cokolwiek w ogóle napisać, zebrać jakoś energię i zapał.
Bardzo Was za to przepraszam, ale nie mam innego wyjścia :/ Naprawdę nie jestem w stanie napisać ani jednego, mającego głębszy sens zdania.
Mam nadzieję, że wybaczycie mi moją przerwę i spotkamy się tu ponownie, kiedy wrócę.
Trzymajcie się ciepło, uważajcie na siebie!
