van_groch
Głupia próbuję. Niby ukradkiem układam głowę przy ciepłej piersi. Pytam czy mogę przytulić, choć zawsze wiem, że tylko mojej stronie tego potrzeba. Czuję się z tym źle, czuję, że nie znam osoby, która chciałaby wyciągnąć ramiona pierwsza. Jedyną iskrą jest moja mama, jednak inne iskry nie miały nawet okazji wygasnąć, ogniem się nie zajęły.
kruchaniezciasta
Warto czasem przytulić samego siebie i dostrzec we własnej głębi iskrę piękna. Może nie zrekompensuje to obecności innej iskry, ale zawsze otuli atmosferą bliskości.
•
Reply