Hej! Cóż, przez dwa ostatnie tygodnie odpoczywałam. I czytałam, dużo czytałam. Od jutra wracam niestety do szarej rzeczywistości, tym samym wracam do pisania (tak wiem, te dwa tygodnie miały dać mi więcej czasu na to, a wyszło całkowicie odwrotnie). Następne rozdziały będą się troszkę mniej skupiać na Love i wrócimy do Jaya, który został przeze mnie brutalnie porzucony na 6 rozdziałów (w planie były tylko 3). A więc do zobaczenia już niedługo!