Nie przyszedłem tu odnieść furrory. Piszę, bo chcę. Robię to dla przyjemności i własnego rozwoju. Nie ważne jak wiele osób czyta moje wypociny. W końcu liczy się jakość a nie ilość. Właśnie dlatego moich nielicznych czytelników cenię tak bardzo. A na koniec kilka słów, które zdarza mi się brać do serca. Jak to chłopak, prawie jak z wojny. 
Never surrender, die or win, fight till the end
  • JoinedApril 7, 2017




1 Reading List