zuzia

Dobra ludziska, powiem wam tak. Wreszcie koniec roku i koniec kucia, zabieram sie spowrotem za pwc. zanim zaczne pisac dalej musze dokonczyc tylko rozplanowanie tego co sie juz dzialo, zeby nie zgubic sie w czasoprzestrzeni tej historii haha
          mam nadzieje ze macie do mnie jeszcze jakąś cierpliwość :)

Zapraszam do siebie na Między Czasem a Kulą.
          Opis:
          Kornel to zwyczajny chłopak - trochę buntownik, trochę marzyciel, żyjący w świecie smartfonów i szkolnych problemów. Jednak wszystko zmienia się pewnego wieczoru, gdy w wyniku tragicznego wypadku samochodowego jego życie zostaje wyrwane z teraźniejszości. Budzi się... w roku 1944, w samym sercu okupowanej Polski.
          Pozdrawiam

Hej kochani!
          Moja opowieść jest w pisaniu, ale za to bardzo, bardzo polecam wam tą! 
          Jeden rozdział za mną, a już ją kocham! Nie zawiedziecie sie, czytajcie!
          Dialogi, świetnie oddające czas w którym akcja się dzieje, zachowanie postaci, choć mało przeczytałam, również bardzo pasuje. Tu należą się gratulacje @vKniejav
          TO JEST ŚWIETNE!
          
          https://www.wattpad.com/story/168968613

Hej! Bardzo ważne info!
          1. Ogólnie, chciałam przeprosić, że rozdziały PWC nie pojawiają się bardzo często, ale jeśli chodzi akurat o tę historię jestem perfekcjonistką i chcę włożyć do niej jak najwięcej realizmu się da. Reaserch, chronologia wydarzeń, czytanie wszystkiego, planowanie itp sporo mi zajmuje. Już w paru rozdziałach zauważyłam rzeczy, które mogłam napisać inaczej, lub niedociągnięcia, które choć małe, strasznie mnie bolą. Z tego właśnie powodu jak i również szkoły, rozdziały się nie pojawiają. Za to bardzo przepraszam, ale naprawdę, chce dostarczyć materiał z najwyższej półki. Z chęcią poprawiłabym to, co uważam za złe, ale nie chce zmuszać was do czytania tego na nowo.
          Jeszcze innym aspektem jest to, że ja jestem strasznie zapominalska, i czasem, jeśli czegoś sobie nie zapiszę, to to się nie pojawi. A nawet jak zapiszę, to prawdopodobnie i o tym zapisaniu zapomnę. To też strasznie przedłuża pisanie i tworzy małe błędy, o których istnieniu wolałabym nie zdawać sobie sprawy. No i, co ważne, jak zauważyliście, rozdziały też są długie i rozbudowane, co również zajmuje czas.
          Mam nadzieję, że to zrozumiecie.
          2.Chciałam podziękować też za czekanie, i czytanie, gdy w końcu jakiś rozdział się pojawi haha. Tu w szczególności brawa należą się @Vivian1620 <3
          W czasie gdy czekacie, zachęcam do przeczytania listów Alka i Basi, które znajdują się na tym profilu, albo jedną (docelowo ma być ich więcej) opowieść z "Serc Warszawy"
          3. Mam do was również małe pytanie. W trakcie pisania, choć narazie ją odłożyłam, jest też opowieść jedno-rozdziałowa, długa, której premiera będzie 1 września (miała być w tamtym roku XD). "Spikerka" jest o dziewczynie, która pracowała w radiu, gdy wybuchła 2 Wojna Światowa. Napisana podobnie do PWC, z innymi wtrąceniami, zawiera i wprowadza też postacie przyjaciół głównej bohaterki. Po opisanym konkretnym upływie czasu, chciałam napisać co stało się z główną bohaterką później, w małym skrócie typu skrócona biografia na wikipedii. (komentarz)

Szybka wiadomość. Ja wiem, że ja powinnam wstawić 11 już rozdział PWC, jest on mniej-więcej zaplanowany, ale mam tyle nauki, że faktycznie na pisanie nie mam zupełnie czasu. Staram się jak mogę, ale idzie powolnie...

"- Jeremi, odliczaj - Zbigniew odpowiedział cicho, jakby gotowy na nieuniknione.
          
          - Macie trzydzieści sekund... dwadzieścia osiem... - zaczął Jeremi, a każde kolejne uderzenie czasu było jak odgłos odległej burzy.
          
          - Boże... - wymamrotał Zbigniew, pocierając usta.
          
          - Dwadzieścia pięć...
          
          Hania podeszła bliżej do Julka, trzymając drugą płytę, której ciężar wydawał się teraz ogromny. Zbigniew wziął kolejny łyk wody, czując dziwną suchość.
          
          - Siedemnaście...
          
          - Czuję, jakbym miał popiół w ustach... pełne gardło, taki smak... - wyszeptał Świętochowski.
          
          - Dziesięć...
          
          - To jest takie... złe uczucie.
          
          - Pięć...
          
          Hania wzięła głęboki oddech, patrząc, jak Julek przygotowuje się do uruchomienia pierwszej płyty. W pomieszczeniu zapanowała cisza pełna napięcia, w której słychać było jedynie ich nierówne oddechy.
          
          - Trzy... dwa... teraz - Jeremi odliczył ostatnie sekundy.
          
          Julek nacisnął przycisk, a pokój wypełniły dźwięki syren. Po chwili usłyszeli znajomy głos Kazimierza Tylli:
          
          - Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy, dla miasta Warszawy..."
          
          
          Mały smaczek, wyjdzie 1 września <3

Hej, zapraszam Cię serdecznie na ostatnie rozdziały moich Preferencji z "Kamieni...", mam nadzieję, że się spodobają ☆

Serwus! Przepraszam was, że jeszcze nie zjawiło sie PWC, ale były drobne problemy - najpierw wstawić się nie chciało, potem wywaliło mi połowę tego co miałam: na szczęście problem zażegnany i jutro, już na 100% dostaniecie ten rozdział.
          
          W ramach małej rekompensaty macie mój wierszyk. Jak wam się podoba?

Hejo, nie wiem czy to się wstawi, bo próbuję już któryś raz od dwóch dni, ale moze tym razem zadziala. 
          Przepraszam, ze rozdzial sie nie pojawil, ale mialam straszne problemy z internetem i jakoś nie idzie, nie wiem co sie dzialo. Teraz, kiedy juz wszystko naprawione wattpad nie daje mi dodac nowego rozdzialu, wiec wstawie go, jak to bedzie juz dzialac. Przepraszam was!

Mam 7234 słów, został mi jeszcze jeden wątek do wciśnięcia i skończę!