witchofblaviken

Dzień dobry! ☾
          	 Wątpię, że kogokolwiek tutaj zastanę, ale chciałabym coś do Was napisać, Was, których zostawiłam bez pożegnania. 
          	 Wiem, że zanim skończyłam publikować tu swoje wypociny, było tu kilka wspaniałych duszyczek, z którymi nawiązałam jakiś kontakt, bądź które po prostu obserwowały to konto.
          	 Zostawiłam Was bez słowa i odeszłam. Przepraszam. 
          	 Ostatnie lata były dla mnie bardzo trudnym okresem, umierałam w ciągu niego kilkukrotnie. Ze względu na sprawy prywatne przestałam pisać, nie umiałam, czułam wstęt do słów. Ale wciąż było we mnie coś, co kazało mi nie usuwać rozpoczętych przed laty projektów. 
          	 Jestem w tym momencie życia, w którym stoi przede mną ważny cel, ukończenie klasy maturalnej oraz papierowy egzamin dorosłości. Pozbieranie się i nauczenie życia. Podejmowanie decyzji. Z jedną biłam się przez długi okres, zanim do niej dojrzałam; nie wyobrażam sobie życia bez twórczości pisarskiej i dzielenia się nią. Może nie mam teraz zbyt wiele czasu na pisanie, ale wiem, że gdy tylko będę w stanie - zrobię to. Głowa huczy mi od pomysłów, ba, w bazgrolniku mam już kilka rysów historii, które chciałabym Wam przedstawić. I nie mogę się doczekać, aż to zrobię!
          	 Aktualnie, jak możecie zaobserować, konto przechodzi gruntowny remont. Zmuszona byłam z przyczyn prywatnych zmienić nazwę; więc razem powitajmy witchofblaviken (północnica niestety była zajęta...) w miejscu panitadeuszowej. 
          	Dziękuję za uwagę, dbajcie o siebie. ☾
          	

witchofblaviken

Dzień dobry! ☾
           Wątpię, że kogokolwiek tutaj zastanę, ale chciałabym coś do Was napisać, Was, których zostawiłam bez pożegnania. 
           Wiem, że zanim skończyłam publikować tu swoje wypociny, było tu kilka wspaniałych duszyczek, z którymi nawiązałam jakiś kontakt, bądź które po prostu obserwowały to konto.
           Zostawiłam Was bez słowa i odeszłam. Przepraszam. 
           Ostatnie lata były dla mnie bardzo trudnym okresem, umierałam w ciągu niego kilkukrotnie. Ze względu na sprawy prywatne przestałam pisać, nie umiałam, czułam wstęt do słów. Ale wciąż było we mnie coś, co kazało mi nie usuwać rozpoczętych przed laty projektów. 
           Jestem w tym momencie życia, w którym stoi przede mną ważny cel, ukończenie klasy maturalnej oraz papierowy egzamin dorosłości. Pozbieranie się i nauczenie życia. Podejmowanie decyzji. Z jedną biłam się przez długi okres, zanim do niej dojrzałam; nie wyobrażam sobie życia bez twórczości pisarskiej i dzielenia się nią. Może nie mam teraz zbyt wiele czasu na pisanie, ale wiem, że gdy tylko będę w stanie - zrobię to. Głowa huczy mi od pomysłów, ba, w bazgrolniku mam już kilka rysów historii, które chciałabym Wam przedstawić. I nie mogę się doczekać, aż to zrobię!
           Aktualnie, jak możecie zaobserować, konto przechodzi gruntowny remont. Zmuszona byłam z przyczyn prywatnych zmienić nazwę; więc razem powitajmy witchofblaviken (północnica niestety była zajęta...) w miejscu panitadeuszowej. 
          Dziękuję za uwagę, dbajcie o siebie. ☾
          

witchofblaviken

Did you miss me?

mesj4sz

@ witchofblaviken  ja tęskniłem w chuj tak szczerze, możesz mnie nie pamiętać, ale czytałem twoje opowiadania w końcówce 2020.
            i chodź byłem wtedy strasznym dzieciakiem to pamiętam, że bardzo mi się podobał twój styl pisania.
             i wogóle, może to ci się wydawać śmieszne, ale przeryczałem chyba cały miesiąc(jak nie więcej), spędzony na czytaniu tych opek(chodzi o te o tematyce kamieni na szaniec, których wówczas byłem jakimś fanem itp) XD
            tak jakoś mną to wstrząsnęło, to był jakiś taki pierwszy punkt kulminacyjny mojego życia, że coś co przeczytałem na mnie tak oddziaływało.
            ogółem mega dziękuję, że to pisałaś :) i chociaż minęło trochę lat to i tak myślę, że twój styl pisania był serio zajebisty, a zwłaszcza jak na 2020. (jeśli chodzi o nowe opowiadania to nie wypowiem sie bo póki co nie czytałem)
            w każdym razie pozdrawiam serdecznie!
Reply