Nienawidzę romansów. "Tobi" to najlepsza książka jaką czytałam. Z niej wzięło się nazwisko "Blue" posiadał je gość który nazywał się Leo tak jak Leo Valdez z "Percy'ego Jacksona" a ojciec Leo Blue nazywał się tak jak ten ziomek w tle. A przynajmniej tak samo się to wymawia. Właśnie zaspojlerowałam komuś zakończenie tej książki, chociaż i tak pewnie nikt jej nie przeczyta bo jest PAPIEROWA
  • JoinedJune 6, 2017