x_Wasted_Nights_x

Wczoraj zerwałam z chłopakiem, z którym byłam w  związku przez 3 miesiące. Ostatnie akcje, jakie odpierdalał były mega toksyczne, ale wczoraj przeszedł samego siebie. 
          	
          	Po tym jak z nim zerwałam, szatażował mnie emocjonalnie, że się potnie, albo rozwali sobie rękę o ścianę. W pewnym momencie przestał się do mnie odzywać. 
          	Uznałam, że poprostu się wkurwił na mnie, ale sposób, w jaki próbował na mnie wpłynąć emocjonalnie, był nie do zaakceptowania. Wiedziałam, że takie zachowanie jest toksyczne, ale jako wrażliwiec przez takie właśnie zachowanie dostałam chwiliwego załamania nerwowego, przez co przez godzinę miałam myśli samobójcze. Nie pomógł też fakt, że jeden z moich znajomych zwyzywał mnie za to i kazał mi się zabić, ale otrzymałam wsparcie od innego kolegi ze Stanów Zjednoczonych. Po trzech godzinach mój ex wysłał mi zdjęcie rozwalonej ręki w bandażu i wiadomość z prośbą o wybaczenie. Powiedział też, że pojedzie do szpitala, bo jego stan jest nie jasny czy tam niestabilny (pytanie tylko czy to zwykły szpital czy psychiatryk) i naprawdę czuję się temu winna, choć wiem, że to nie moja wina tylko jego. Ostatecznie  go zablokowałam, bo nie mogę dać mu się złamać, chociaż i tak czuję się jakbym zwisała nad przepaścią na powoli pękającej linie i to tylko kwestia czasu nim pęknie całkowicie kończąc mój marny żywot... Ale mam nadzieję, że jeszcze będzie wszystko dobrze. 
          	
          	
          	Trzymajcie się i uważajcie na siebie. Nie dajcie się zmanipulować byle chujom

Wveronikaa

@ x_Wasted_Nights_x  niestety mamy to do siebie, żeby kiedy nasz stan jest kiepski, otaczamy się mimowolnie osobami które ściągają nas w dół jeszcze bardziej. Życzę wytrwałości w walce o samego siebie i wyjście z tego bagna, jak się uda, później jest tylko lepiej i nawet jak mamy gorszy czas, to przynajmniej już mamy odpowiednie osoby blisko siebie. Powodzenia! ♡
Reply

x_Wasted_Nights_x

@ Wveronikaa  Bardzo dziękuję! ❤️
Reply

x_Wasted_Nights_x

Wczoraj zerwałam z chłopakiem, z którym byłam w  związku przez 3 miesiące. Ostatnie akcje, jakie odpierdalał były mega toksyczne, ale wczoraj przeszedł samego siebie. 
          
          Po tym jak z nim zerwałam, szatażował mnie emocjonalnie, że się potnie, albo rozwali sobie rękę o ścianę. W pewnym momencie przestał się do mnie odzywać. 
          Uznałam, że poprostu się wkurwił na mnie, ale sposób, w jaki próbował na mnie wpłynąć emocjonalnie, był nie do zaakceptowania. Wiedziałam, że takie zachowanie jest toksyczne, ale jako wrażliwiec przez takie właśnie zachowanie dostałam chwiliwego załamania nerwowego, przez co przez godzinę miałam myśli samobójcze. Nie pomógł też fakt, że jeden z moich znajomych zwyzywał mnie za to i kazał mi się zabić, ale otrzymałam wsparcie od innego kolegi ze Stanów Zjednoczonych. Po trzech godzinach mój ex wysłał mi zdjęcie rozwalonej ręki w bandażu i wiadomość z prośbą o wybaczenie. Powiedział też, że pojedzie do szpitala, bo jego stan jest nie jasny czy tam niestabilny (pytanie tylko czy to zwykły szpital czy psychiatryk) i naprawdę czuję się temu winna, choć wiem, że to nie moja wina tylko jego. Ostatecznie  go zablokowałam, bo nie mogę dać mu się złamać, chociaż i tak czuję się jakbym zwisała nad przepaścią na powoli pękającej linie i to tylko kwestia czasu nim pęknie całkowicie kończąc mój marny żywot... Ale mam nadzieję, że jeszcze będzie wszystko dobrze. 
          
          
          Trzymajcie się i uważajcie na siebie. Nie dajcie się zmanipulować byle chujom

Wveronikaa

@ x_Wasted_Nights_x  niestety mamy to do siebie, żeby kiedy nasz stan jest kiepski, otaczamy się mimowolnie osobami które ściągają nas w dół jeszcze bardziej. Życzę wytrwałości w walce o samego siebie i wyjście z tego bagna, jak się uda, później jest tylko lepiej i nawet jak mamy gorszy czas, to przynajmniej już mamy odpowiednie osoby blisko siebie. Powodzenia! ♡
Reply

x_Wasted_Nights_x

@ Wveronikaa  Bardzo dziękuję! ❤️
Reply

x_Wasted_Nights_x

Właśnie się dowiedziałam, że dnia 4 września, w wieku 91 lat zmarł włoski projektant mody - Giorgio Armani, który przez problemy zdrowotne tylko raz w życiu, w czerwcu bieżącego roku został zmuszony do nieobecności na jego własnym pokazie mody, chociaż nigdy wcześniej żadnego nie opuścił, dbał o każdy detal oraz wizerunek modelek - również makijaż, a także nie raz sam poprawiał modelkom fryzury przed wyjściem na wybieg. 
          
          Niech jego dusza spoczywa w pokoju [*]

x_Wasted_Nights_x

Mogę z dumą powiedzieć, że moje skromne zainteresowanie NFL (football amerykański) przerodziło się w obsesję i przebiło nawet moją ukochaną piłkę ręczną i skoki narciarskie, z czego do tej pory nie dowierzam, bo nigdy bym nie przypuszczała, że coś może przepić te dwa cudowne sporty 

x_Wasted_Nights_x

@ BabyFirefly_WWS  Ja właśnie lubię słuchać innych i mnie to absolutnie nie przeszkadza. I bardzo się cieszę, że mogę z kimś porozmawiać, bo zawsze jak komuś zaufam, to ja pomagam ile dam radę, a koniec końców i tak zostaję sama...
          
          A co do kontaktu, to masz może Instagram lub Discord? 

x_Wasted_Nights_x

@ BabyFirefly_WWS  Akurat ja mam 25 lat, ale kompleksy cholerne mam od zawrze. Wieczna przemoc w rodzinie i w szkole, teraz się trochę uspokoiło, ale i tak pozostało kontrolowanie tego, co robię, gadanie, że chłopaka nie mam, podczas gdy jedna z moich kuzynek miesiąc starsza ode mnie ma już męża, gadanie, że nie poszłam na studia i że ciężko mi znaleźć nową pracę, bo bez 20-letniego doświadczenia zawodowego nigdzie nie chcą przyjmować i o wszystko tylko krzyk i obwinianie mnie o wszystko, co złe. Nawet mi do niedawna babcia wypominała, że jestem gruba, mimo, że schudłam 6 kilogramów. Chociaż mama dalej mnie bodybullinguje, bo nie mam jeszcze figury modelki. 
          
          Teraz jednak planuję, że jak uda mi się znaleźć w końcu nową pracę, to odłożę pieniądze i wyjadę za granicę, chociaż tylko mama mnie w tym wspiera, bo dziadkowie to po prostu wyśmiali, bo jak zawsze powtarzali mamie i mnie "tylko wstydu rodzinie przyniosę"

x_Wasted_Nights_x

Chciałabym móc wreszcie powiedzieć to, co od dawna myślę, nie martwiąc się o konsekwencje. 
          Ale jeszcze nie mogę. Nie teraz

BabyFirefly_WWS

@ BabyFirefly_WWS  Jeju, przepraszam, bo znowu walę życiowe historie, i niestety muszę przyznać innym, że staję się pracocholiczką:(((
            
            Nie miej mi tego za złe, i trzymaj się, oraz pamiętaj, že możesz na mnie liczyć:)
Reply

BabyFirefly_WWS

@ x_To_The_Stage_x  Też bym chciała, ale wówczas wywalonoby mnie z pracy...
            
            Owszem, mega roszczeniowi klienci mnie wkurzają, ale to tylko gadka przez telefon, i kiedy muszę...
            
            Wkurzają mnie inne osoby na takim samym stanowisku co ja, którzy leczą chyba swoje kompleksy, robią dymy, ale zostali wyjaśnieni bo musieli, jednak w bardzo dyplomatyczny sposób 
            
            Nie spodobało im się to, więc zostali wyjaśnieni we właściwy sposób 
            
            Kurna, miałam gadkę z dyrem, wyszło na moje, co poradzę że typ to incel i mizogin? Narobił mi nerwów, ale przenieśli go na inny obiekt i chwała wszystkim Bogom - serio, typ gnoił świeżaków, miał ich za nic, nic nie powiedział, nic nie nauczył, a tym samym szkodził. 
            Od tego się zaczęło...
            
            Ten typ potrafił mnie wyzwać przy wszystkich klientach od głupich ku... mimo że nie miał racji
            
            Całe szczęście, że ludzie na to zareagowali...
            
Reply