Właśnie uświadomiłam sobie, jak bardzo zły jest ,,Zakazany Owoc". Nic nie jest rozbudowane, akcja dzieje się zdecydoawnie zbyt szybko, a bohaterowie mają za mało uczuć i doznań, dlatego też jutro zostanie ono odsunięte na jakiś czas.
Tak, zacznę pisać to od nowa, ale cieszę się, że ogarnęła to po piątym rozdziale, a nie po trzydziestym..!
A tak z innej beczki to zaczęłam książkę, (znowu), pomocniczą i rozrywkową, także kto chętny to może sobie zajrzeć i obczaić.
Tytuł to ,,Zwroty, dialogi, teksty do książek i takie tam"
Wiem, głębokie.
Ps. Wybaczcie okładkę, robiłam ją na szybko o 1:00 w nocy soł..