Um, hej
Nie było mnie tu od stycznia i teraz coś mnie naszło, żeby tu wejść
Zrobiło mi się miło na serduszku kiedy zobaczyłam, ze wciąż oddajecie moje wypociny do list i nadal ktos to czyta
Nie będę pisać dlaczego mnie tu nie było, bo i tak nikogo to nie obchodzi, a część z was nawet mnie nie kojarzy
Po prostu dziękuje