Okej, jestem, żyję, postaram się kontynuować moje opowiadanie z Oikawą i wrzucać rozdziały w miarę regularnie. Narazie są krótkie, wiem, ale to dopiero zarys sytuacji. Jak zawsze, największy rozpierdol zacznie się podczas dojrzewania naszego cudownego chłopca.
Bardzo dziękuję też za wsparcie, jakie dostałem mimo mojej nieobecności, jesteście pojebani kc was mocno❤️❤️❤️