Ostatnio bardzo się wykręciłam w serie mangową (i animowaną) Mashle
Ale jak tu żyć jak tylko ja popieram tu shim Abel x Abyss?! Przecież oni sami się pchają w swoje ramiona! Abyss jest tak zafascynowany Ablem że nie pozwala nikomu wygrać z nim w karty, Narwi się o jego dietę, mieszka z nim w jednym pokoju, a nawet robi mu zdjęcia w każdej możliwej chwili! Wręcz wyznaje Abla jak swojego boga i modli się do jego zdjęcia, jeśli to nie są wystarczające dowody że oni są krypto-parą to ja nie wierzę w ludzi xD